Strona główna > Baza wiedzy > UWAGA FELIETON – Platon, daj pracować Ty kujonie… czyli potrafimy zrobić to lepiej, niż inni robili do tej pory / nowoczesna agencja celna
UWAGA FELIETON – Platon, daj pracować Ty kujonie… czyli potrafimy zrobić to lepiej, niż inni robili do tej pory / nowoczesna agencja celna
Zarówno jako obywatele jak i podmioty gospodarcze działamy w ramach ściśle określonych przepisów regulujących zasady naszego postepowania…
Ci, którzy rozumieją je lepiej, którzy potrafią je wykorzystać na swoją korzyść mają z pewnością w życiu lżej. Wszyscy jednak, niezależnie od stopnia rozumienia regulacji prawa mamy z nimi pewien problem. Polega on na tym, że od czasu do czasu doświadczamy wrażenia graniczącego z pewnością, że interesy prawodawców i samego prawa są ze sobą najzwyczajniej sprzeczne. Prawodawcy traktują bowiem prawo, jako swoją własność. Nie robią sobie z tego nic, że ludzie, których te przepisy dotyczą traktują ich jako szarlatanów, którym zależy tylko i wyłącznie na kontroli i dozorze.
Wszyscy z pewnością słyszeli o Platonie, najbardziej obok Sokratesa znanym filozofie Starożytnej Grecji…
To jego doktryna zwana platonizmem wydaje się leżeć u podstaw takiego traktowania prawa i szerzej – utrwalenia określonej wizji ludzkiej działalności, w której cały wszechświat charakteryzuje systematyczna i hierarchiczna jedność. Człowiek jest jego częścią, dlatego jego szczęście jest wynikiem tylko i wyłącznie zajęcia odpowiedniej pozycji w hierarchii. Platon uważał na przykład, że powinniśmy się posługiwać obiema dłońmi tak samo sprawnie, a prawo i leworęczność to zwyrodnienie wywołane wychowaniem. Przeszkadzała mu asymetria a swoje zamiłowania przenosił na rzeczywistość. Uspokajając zarówno prawo jak i leworęcznych Czytelników, którzy w tej chwili popatrzyli na swoje dłonie dodam, że niemal dwa tysiące lat później Louis Pasteur odkrył chemiczne cząstki lewo i prawoskrętne, co ostatecznie obaliło platońskie podejście do tej kwestii
Platońskość jest odgórna, szablonowa, ograniczona, egotystyczna…
…ale jak pokazuje przykład Pasteura można mówić również o postawie odwrotnej, a-platońskiej, która jest oddolna, nieszablonowa, sceptyczna, empiryczna. Postawa taka nie jest wcale związana z czasami nowożytnymi, ponieważ ateoretyczne i wyrastające z dowodów podejście prezentowali już współcześni Platonowi – Filinos z Kos, Serapion z Aleksandrii, Glaukias z Tarentu, Menodotos z Nikomedii, czy Sekstus Empiryk (tylko kto o nich słyszał???). Wykorzystywali oni własne spostrzeżenia, snuli domysły, eksperymentowali i kombinowali, dopóki nie znaleźli rozwiązania, które zadziała. Ograniczali teoretyzowanie do minimum a dziś, po dwóch tysiącach lat może warto wskrzesić ich metody i poszukać ich zastosowania we współczesnych dziedzinach naszej działalności.
Wyobraźmy sobie mola książkowego, który zaczyna uczyć się języka, dajmy na to, serbsko – bośniackiego…
…czyta od deski do deski podręcznik gramatyki i wkuwa zawarte w nim reguły na pamięć. Ucząc się w ten sposób, odnosi wrażenie, że jakiś prawodawca ustaliły zasady, żeby zwykli ludzie mogli przyswoić sobie dany język. W rzeczywistości jednak języki rozwijają się organicznie a gramatyka jest tylko owocem tego organicznego rozwoju, opisanym przez ludzi, którzy chyba akurat nie mieli nic lepszego do roboty. I kiedy uczniowie o platońskim, scholastycznym nastawieniu będą wkuwać deklinacje, a-platoński nie-kujon opanuje język serbsko-bośniacki podrywając dziewczyny w barach na przedmieściach Sarajewa albo rozmawiając z taksówkarzami a później, w razie potrzeby, dopasowuje reguły gramatyczne do posiadanej już wiedzy.
Podobnie jak nie istnieją żadne władze, które ustalałyby kod gramatyczny w świecie języka, tak samo nie da się zaplanować zjawisk społecznych i ekonomicznych. Ciężko jest jednak przekonać biurokratę, że świat może nie zastosować się do jego naukowych twierdzeń.
Doświadczamy tego w naszej codziennej pracy, która jest bardzo często narażona na „kujonizację”.
Stereotypowe myślenie, skupianie się na jasno określonych kategoriach i ścisłe trzymanie się instrukcji pozwalają eliminować jakiekolwiek źródła niepewności. Tak właśnie wygląda nasza platońska codzienność. Nam, w Prostym Cle to nie wystarcza, i choć nie ignorujemy rzeczywistości, to staramy się przy tym myśleć o naszej pracy inaczej, można powiedzieć a-platońsko. Uważamy, że istnieje użyteczna część wiedzy codziennej trudna do wyrażenia w przepisach, ale niezbędna w nowoczesnym modelu obsługi klienta. Nasze wieloletnie doświadczenie pozwala nam ją dostrzec i wykorzystać. Staramy się więc myśleć nieszablonowo, oraz kwestionować odgórne założenia i przyzwyczajenia. Dlatego też chętnie podejmujemy się nowych rozwiązań dla starych przyzwyczajeń. Jeśli ktoś z czytelników chciałby podjąć wyzwanie chociażby na stworzenie projektu zmian, zapraszamy do współpracy https://prosteclo.pl/kontakt/
Parafrazując Buffeta Warrena, wielkiego amerykańskiego przedsiębiorcę i filantropa, który mawiał, nie pytajcie fryzjera, czy powinniście się ostrzyc, my nie pytamy prawodawców czy tworzone przez nich prawo jest pożyteczne, my #upraszczamyprzepisy i czynimy je pożytecznymi dla naszych Klientów.
Nasi specjaliści już wkrótce zajmą się Twoją sprawą. Możesz być spokojny, dostosujemy wszystko do Twoich potrzeb w sposób efektywny i profesjonalny. Wkrótce się z Tobą skontaktujemy.